Ostatnio czytałem powieść, której bohaterem był wybitny fizyk; autor jej niewiele wiedział o dramatach poznawczych współczesnych uczonych a chyba dlatego ograniczył się tylko do przedstawienia fatalnych stosunków w rodzinie swojego bohatera. W omawianej powieści nie ma ani jednego zdania dotyczącego specyficznych problemów, których przysparza działalność naukowa. Prawdopodobnie hermetyczność nauki zniechęca wielu pisarzy czy dramaturgów.Wreszcie nie można zapominać, że proces badawczy jest w znacznym stopniu ukryty, niewidoczny dla obserwatora. Jak opisać akt formułowania się hipotezy czy pomysłu naukowego? Być może, środki artystycznego wyrazu stosowane dotychczas są niewystarczające. Być może, trzeba będzie znaleźć nowy język op i s u. Głosząc takie przypuszczenia opieram się na analogii. Einstein stworzył teorię względności dzięki temu, że właśnie w tym okresie rozwinęły się nowe działy matematyki; bez ndch trudno byłoby dokonać rewolucyjnych odkryć.
Znalazłeś się tutaj dzięki poniższej frazie kluczowej: